Ostatnio pojawiło się trochę fotorelacji z portu. Żeby nie powielać tematu wybrałam się na spacer po plaży. Niska temperatura i wiatr skutecznie odstraszały większość ludzi. Jak się potem okazało to nie były jedyne przeszkody. Gdy weszłam na plażę od razu zwróciłam uwagę na "połyskujący" brzeg plaży. Okazało się, że to lodowa powłoka. Fale docierające na brzeg zostawiały mokry brzeg, który w bardzo szybkim tempie zamarzał. Powiem szczerze, że wykonując te zdjęcia musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby się nie przewrócić i nie uszkodzić aparatu. Utrzymanie równowagi na takim terenie nie jest łatwe. Był to pewnie główny powód dla którego spacerowicze nie spacerowali brzegiem morza tego dnia. P.S. Temperatura we Władysławowie dała mi się we znaki. Ręce marzły nawet przez grube rękawiczki. Wiał dosyć mroźny wiatr. Gdyby nie termiczna odzież to byłby to najkrótszy spacer w moich dziejach. :)